niedziela, 3 listopada 2019

Jak należy rozumieć psią "mowę"?

Człowiek udomowił psa mniej więcej 8-12 tysięcy lat temu. W miarę upływu czasu rola psa się zmieniała od typowego psa stróżującego do towarzysza czy nawet przyjaciela człowieka. W wielu częściach świata ludzie hodują psy w różnych celach, np. na dalekim wschodzie psy nieczęsto hoduje sie do konsumpcji zaś w krajach wysoko rozwiniętych psy często mieszkają razem z człowiekiem w domach i stanowią swego rodzaju towarzyszy, przed którymi można się wyżalić czy razem mile spędzać czas. Jednak w większości krajów psy traktowane są jako użytkowe.

Psy mają nam ludziom, bardzo wiele do zaoferowania! Towarzyszą nam zarówno w zabawie, jak i wtedy kiedy czujemy się samotni, czy jesteśmy pogrążenie w smutku. Psy dbają o nasze zdrowie, dopominając się długich spacerów, uspokajają nas, kiedy czujemy się rozdrażnieni czy pełni niepokoju i napięcia. Oprócz tego pełnią swoje tradycyjne obowiązki, takie jak ostrzeganie nas przed wtargnięciem niepożądanych intruzów na nasz teren czy obrona nas przed bezpośrednią napaścią. Na podstawie badań stwierdzono, że posiadacze psów żyją na ogół dłużej od tych, którzy psów nie mają, towarzystwo psa lub kota działa na człowieka uspokajająco, obniża ciśnienie krwi czym zmniejsza ryzyko zawału serca czy wylewu. Głaskanie psa czy drapanie kota za uszami koją u człowieka ale i u zwierzęcia stres, który jest uznawany w obecnym świecie za jedną z bardzo groźnych chorób cywilizacyjnych. Pies okazuje nam bardzo prosto i bezpośrednio swoje uczucia, które mają duży wpływ na nasze zachowanie i patrzenie na otaczający nas „zwariowany” świat okiem wolniejszym i bardziej związanym z naturą.

Pomimo temu, że większość z nas ma świadomość dobrodziejstw jakie otrzymujemy z powodu towarzystwa psa, to bardzo często nie mamy pojęcia o wielu właściwościach i zwyczajach naszych psów. Wiele możemy się dowiedzieć o pielęgnacji psów, opiece zdrowotnej czy różnych charakterystykach poszczególnych ras, a zdecydowanie mniej nas interesuje: jak duża jest wrażliwość psiego węchu, czy pies rozróżnia kolory, w jaki sposób pies w różnych sytuacjach potrafi znaleźć drogę do swojego domu, skąd biorą się czasami dziwne zachowania płciowe, dlaczego jedne psy wyją częściej niż inne, dlaczego w ogóle psy szczekają (swego czasu mój szczeniak rottweilera zaczął szczekać w wieku sześciu miesięcy, a aktualny owczarek właściwie zaczął szczekać tuż po urodzeniu), dlaczego psy merdają ogonem i ogólnie dlaczego psy zachowują się tak a nie inaczej. Znajomość tych podstawowych informacji może pomóc nam w rozwiązywaniu większości problemów pojawiających się w układzie człowiek - pies.

Dlaczego człowiek przed tysiącami lat właśnie psa wybrał sobie za towarzysza?

Pies, który jest najlepszym przyjacielem człowieka pochodzi od wilka i to właśnie te charakterystyczne cechy psychiczne pozwalają nam zrozumieć specyficzną więź człowieka z psem. Na pewno nie wszyscy są w stanie przyjąć do wiadomości, że ich ulubione kundelki, miniaturowe chihuahua, potężne dogi, beagle, buldogi, szpice miniaturowe, pudelki, pit bulteriery, maltańczyki, boksery czy owczarki niemieckie, są udomowionymi wilkami, mają wilczą duszę i należą do jednego gatunku.

Jeżeli już przyjmiemy do wiadomości, że wszystkie psy to po prostu bliscy krewni wilka to wtedy będziemy w stanie zrozumieć przyczyny wielu zachowań psa, a także dlaczego właśnie pies został najlepszym przyjacielem człowieka a nie na przykład małpa, niedźwiedź czy szop. Zarówno człowiek jak i wilk to zwierzęta stadne, wilcze stada tak jak ludzie posiadają swoje ściśle określone terytoria, wilcze i ludzkie gromady potrafią urządzać zbiorowe polowania, znają taktykę okrążania i posiadają spryt do tworzenia zasadzek na wroga. W obu społecznościach istniał podział pracy między męskimi i żeńskimi osobnikami, był zorganizowany system opieki nad młodzieżą. Zarówno wilki jak i ludzie posługują się kodem sygnałów mimicznych i gestów w celu uzewnętrznienia swoich nastrojów.

Jeszcze tylko „jedno” zdanie, dlaczego w obrębie jednego gatunku wytworzyły się tak duże różnice między poszczególnymi rasami psów? Pies został bardzo dawno temu udomowiony i było dużo czasu na prowadzenie pracy hodowlanej w różnych kierunkach. Z hodowli zazwyczaj eliminowano osobniki trudne do prowadzenia, zbyt nerwowe lub zbyt agresywne, wskutek takiej selekcji zachowanie psów nabrało cech szczenięcych: stały się bardziej chętne do zabawy, łagodniejsze i bardziej uległe. Inne zmiany zależały od planowanego sposobu ich wykorzystania. U psów przeznaczonych do polowań wykształciły się dłuższe nogi i smukła sylwetka, od piesków pokojowych wymagano, aby były na tyle małe i lekkie, by móc je brać na ręce. Na przykład psia arystokracja Ihasa apso to rasa psów specjalnie wyhodowanych w Tybecie do pilnowania pałacu Dalajlamy.

Dlaczego pies szczeka?

Zajadle szczekający pies to dla zwykłego człowieka sygnał, że pies jest groźny, ale to w „psim” języku oznacza, że pies daje nam właścicielom sygnał alarmowy o jakimś potencjalnym dla nas niebezpieczeństwie: „uwaga, coś się dzieje!”. Pies szczekaniem anonsuje również powrót swojego pana do „twierdzy”. Pies, który decyduje się na atak, zachowuje się cicho, ani nie szczeka, ani nie warczy tylko bez strachu rzuca się z zębami na przeciwnika. Jeżeli pies zdecyduje się uciekać to też robi to w ciszy, ponieważ stara się jak najszybciej oddalić od przeciwnika. Sygnały głosowe wskazują zwykle na stan frustracji bądź konfliktu. Podczas „bójki” psy powodują jednak dużo hałasu, co świadczy o tym, że nawet pies zaprawiony w bojach w środku trochę czuje strach przed niepewnym rezultatem potyczki.

Warczenie, wraz z ukazywaniem kłów wskazuje, że instynkt agresji i ataku przeważa nad strachem oraz chęcią ucieczki i tutaj należy być ostrożnym, bo takie zachowanie wskazuje, że z takim psem nie ma żartów. Jeżeli uczucie strachu jest silniejsze to warczenie staje się słabsze i cichsze oraz brak jest szczerzenia zębów, mimo to jednak trzeba na takiego psa uważać, bo jest on gotowy w każdym momencie zaatakować, gdyż poziom agresji jest nadal wysoki. Gdy uczucie strachu zaczyna się równoważyć z agresją to warczenie zaczyna przeplatać się ze szczekaniem, ściszone warczenie przechodzi nagle w głośne ujadanie. Pies na przemian to warczy to szczeka, oznacza, że chciałby ugryźć ale oczekuje na czyjąś pomoc. Kiedy strach bierze górę nad agresją to zanika warczenie i słychać już tylko głośne szczekanie, aż do ustania niebezpieczeństwa lub do momentu pojawienia się swojego człowieka sprawdzającego co się dzieje. Podsumowując, można ogólnie przyjąć taką zasadę, że pies, który dużo szczeka, nie gryzie. Szczekanie to brak odwagi, aby zaatakować, pies, który jest odważny, po prostu gryzie, nie szczeka bo nie potrzebuje nikogo do pomocy, jest pewny, że poradzi sobie sam.

Dlaczego psy wyją?

Gdy w życiu psa występuje sytuacja „oderwania od stada”, gdy zostanie on zamknięty gdzieś w odosobnieniu, wtedy „śpiewa pieśń samotności”, tłumacząc na ludzką mowę, można by tak to przetłumaczyć: „Jestem tu, gdzie wy jesteście?, chodźcie do mnie”. W wyjątkowych sytuacjach pies, który nigdy przedtem nie wył, wydaje rozpaczliwe jęki, kiedy nie może się dostać do suczki w okresie cieczki i oznacza to „choć do mnie miła pobaraszkować, jestem gotowy”. Generalnie każde wycie można przetłumaczyć „To ja, choć do mnie”. Wycie może występować częściej, gdy psy znajdują się z dużej grupie, np. w schroniskach, bo wtedy psy mają namiastkę życia w stadzie i jak wilki rozmawiają ze sobą. Wyjątek może nastąpić na przykład podczas słuchania przez psa śpiewu z rodzaju muzyki poważnej, wtedy psy brały to jako sygnał dla watahy do wspólnego wysiłku i odrzucając głowę w tył wyły w rytm ludzkiego śpiewu. Często słyszy się też wycie psów podczas przejazdu pojazdu uprzywilejowanego na sygnałach.

Dlaczego pies merda ogonem?

Niektórzy myślą, że merdanie ogonem u psa to oznaka przyjaznych zamiarów, jednak jest błędne mniemanie. Merdając wahadłowo ogonem zwierzę pokazuje, że jest w wewnętrznym konflikcie. Oznacza to, że pies jest targany przez dwa sprzeczne uczucia, np. równocześnie chciałby iść do przodu i zawrócić, skręcać w lewo i jednocześnie w prawo. Ponieważ pies nie może tego wykonać jednocześnie to stoi i nie rusza się z miejsca, ale pozostaje w napięciu. Całe ciało lub tylko jego część zaczyna wykonywać ruch zgodnie z podjętym pierwotnie zamiarem, a potem zatrzymuje się i próbuje ruszyć w przeciwnym kierunku. W wyniku tego powstaje cała gama zewnętrznych sygnałów, takich jak: kręcenie lub kiwanie głową, przestępowanie z nogi na nogę, poruszanie ramionami, skłony tułowia, smaganie się ogonem po bokach lub zwykłe machanie ogonem.

Co się dzieje w duszy psa, który merda ogonem?

Pies merdając ogonem sygnalizuje, że ogólnie chciałby on równocześnie uciec i zostać w miejscu. Chęć ucieczki powodowana jest strachem, ale powodów dla których pies chce pozostać na miejscu jest wiele np. głód, uczucie sympatii czy niechęci. Trudno jest tak bardzo zasadniczo interpretować merdanie ogonem, gdyż w zależności od warunków, za każdym razem, może to być co innego. Na przykład: młode szczenięta nie merdają ogonami, dopiero w wieku trzydziestu dnie robi to około 50% osobników, reszta nabiera tej umiejętności w zasadzie do pięćdziesiątego dnia życia. W wieku sześciu-siedmiu tygodni, kiedy wszystkie szczeniaki opanowały już sztukę merdania, następuje etap wzajemnego dokuczania sobie i bójek między sobą. Aby possać matkę, szczeniaki są większe i muszą ułożyć się blisko siebie, choć przed chwilą tarmosiły się, w ich psychice walczy ze sobą strach z głodem. Zwycięża w takiej sytuacji zawsze głód, ale każdy szczeniak ssąc matkę chciałby jednocześnie odizolować się od rodzeństwa i wyrazem tego rozdarcia wewnętrznego jest wahadłowy ruch ogona.

Merdanie ogonem towarzyszy psom gdy spotykają się „koledzy” lub rodzeństwo po długiej rozłące, psy merdają ogonami przy psich zalotach w których uczucie strachu ściera się z popędem płciowym. Gdy spotykają się dwa osobniki, które nie żywią do siebie przyjaznych uczuć, ogonem merda ten, który oprócz niechęci odczuwa także strach, czyli ma w sobie dwa przeciwstawne nastroje.

Istnieją dwa rodzaje merdania ogonem: u osobnika podporządkowanego ruchy ogona są szerokie i miękkie, zaś u dominanta - skrócone i usztywnione. Im niżej w hierarchii stoi merdający osobnik, tym niżej trzyma ogon. Pies pewny swojej siły macha ogonem podniesionym prosto w górę.

Podczas spotkania ze swoim panem, pies zazwyczaj jest podporządkowany wobec dominującego członka stada, czyli człowieka, jest wtedy w nastroju radosnego podniecenia, podbarwionego jednak pewną obawą. Bodźce te powodują powstanie pewnego konfliktu, który pies odreagowuje wahadłowymi ruchami ogona.

Merdanie ogonem, oprócz sygnalizowania nastrojów, ułatwia również przekazywanie sygnałów zapachowych. Gruczoły około odbytowe u psów wydzielają zapach identyfikujący każdego osobnika podobnie jak odciski palców u człowieka. Energiczne ruchy ogona sprzyjają opróżnieniu się tych gruczołów i rozchodzeniu się zapachu.

Merdanie ogonem w życiu psiej społeczności pełni bardzo ważną rolę, rozumianą bardzo dobrze przez tą społeczność. Psy orientują się od razu, czy mają unikać danego osobnika, czy to raczej on się boi i dalsze działania są zgodnie z „mową ciała” ukierunkowywane w następnych kontaktach.

Dlaczego pies zieje z wywieszonym językiem?

Pies w przeciwieństwie do człowieka, może dyszeń nawet wtedy, kiedy wcale się nie rusza. Kiedy psu zaczyna być gorąco otwiera pysk, wywiesza język i zaczyna ciężko dyszeć. W trakcie tej czynności język jest stale zwilżony, co wzmaga proces parowania, prowadzący do ochłodzenia organizmu. Podczas wysokiej temperatury psy podobnie do ludzi więcej niż zwykle piją wody, co zapewnia utrzymanie stałej wilgotności języka. Gdyby nie było tego mechanizmu psy masowo padałyby wskutek udaru cieplnego.

Zdolność ziajania jest niezbędna psu dla utrzymania prawidłowej temperatury ciała ze względu na budowę jego skóry. Gruczoły potowe u psa zostały wyeliminowane z gęstej skóry na całym ciele a umiejscowione są między palcami i dlatego nie może on tak jak człowiek oddawać nadmiaru ciepła poprzez pocenie się całym ciałem. Z tego powodu podczas upałów widzimy naszych towarzyszy z szeroko otwartymi pyskami oraz wywieszonymi „do pasa krawatami”. Jeżeli chcemy się przekonać czy tak rzeczywiście jest, to można w czasie upału sprawdzić, że skóra psa jest sucha, a nie mokra jak u człowieka.

Dlaczego pies (osobnik męski) przy siusianiu zadziera nogę?

Oddawanie moczu przez psa, po osiągnięciu dojrzałości płciowej to jest coś więcej niż tylko usuwanie z organizmu zbędnych płynów. Podniesiona noga jest sztywno odstawiona od ciała, które z kolei odchyla się tak, aby strumień moczu był skierowany w bok, a nie na ziemię. Pies siusiając woli podnosić nogę niż kucać z kilku powodów. Najważniejszym powodem jest to, że zapach moczu oddanego na pionową płaszczyznę (słup) dłużej utrzymuje świeżość niż gdyby od razu wsiąkał w ziemię. Drugim powodem jest to, że pozostawiony zapach będzie znajdował się na wysokości nosów innych psów, i jest łatwiejszy przez nich do odczytania. Po trzecie, oddawanie moczu tylko na określonych miejscach informuje inne psy , gdzie mogą takie zapachy znaleźć, zawężając liczbę możliwości tylko do obiektów stojących pionowo. Jest jeszcze jedna zaleta dla psa podnoszącego nogę do siusiania, bo pozwala ono z daleka poznać czy ten drugi jest innym psem czy suczką i czy warto do niego podchodzić. Siusianie po różnych pionowych obiektach ma też jeszcze inną zaletę dla psa, pozwala mu swoimi znakami zapachowymi zaznaczyć swój teren ostrzegając tym samym inne psy, że wkraczają na jego terytorium, pokazując po świeżości zapachu, kiedy dany osobnik był w tym miejscu. Kiedy następnym razu pies przyjdzie w to miejsce, czuje swój zapach i od razu ma pewność, że jest u siebie w domu.

Podczas spaceru poza swoim terytorium psa interesują głównie ślady zapachowe pozostawione przez inne psy. Pies zazwyczaj nie jest w stanie ominąć żadnego słupa, latarni czy drzewa, aby go w podnieceniu nie obwąchać. Po odczytaniu komunikatów zapachowych z danego obiektu, pies pozostawia na nim swój własny zapach, który zagłusza jego indywidualnym zapachem poprzednie ślady. Sam będąc z moim psem na spacerze, czasami zastanawiam się skąd on ma tyle moczu, aby sikać po wszystkich napotkanych słupach.

I jeszcze ciekawostka, nie tylko męskie osobnik przy siusianiu podnoszą nogę, z badań wynika, że robi to też co czwarta suczka ale w trochę inny sposób niż pies. Suczki raczej przykurczają podniesioną łapę pod tułów, nie odciągając jej jednocześnie na bok. Wskutek czego mocz bardziej ścieka na ziemię niż na pionową powierzchnię. Suczki czasami przy siusianiu cofają się, dopóki obiema tylnymi łapami nie oprą się o słupek czy ścianę. Oddają wtedy mocz stojąc na przednich łapach.

Dlaczego pies po wypróżnieniu grzebie nogami za sobą?

Badacze psich zachowań zastanawiają się dlaczego pies po oddaniu kału „zamiata” za sobą tylnymi nogami, rozgrzebując przy tym ziemię. Ruchom tylnych kończyn towarzyszą również ruchy przednich nóg, przy czym pies odsuwa się nieco od miejsca w którym oddał kał. Niektórzy uważają, że czynność ta, to pozostałość po dzikich przodkach, którzy zakopywali swoje odchody. Inni uważają, że psy próbują rozrzucać swoje odchody, aby tym sposobem rozszerzyć oddziaływanie swojego indywidualnego zapachu, jednak zaobserwowano, że psy choć grzebią nogami w pobliżu swoich odchodów to starają się, aby w tej czynności ich nie dotykać. Być może chodzi o to, aby podczas grzebania nogami rozsiewać po sobie zapach jaki ukrywa się w gruczołach potowych znajdujących się pomiędzy palcami. Psy żyją w świecie zapachów więc takie dodatkowe rozsiewanie swojej woni ma na celu jeszcze bardziej zaznaczenie swojej obecności w terenie w którym przebywają.

Czy psy potrafią okazywać skruchę?

Niektórzy właściciele psów mówią, że jeżeli pies coś spsocił to następnie demonstruje „poczucie winy”, tak jakby chciał przeprosić swojego pana. Lecz czy słuszne jest przypisywanie cech ludzkich zwierzętom?, czy psy rzeczywiście posiadają poczucie „skruchy”? Pies, który zrobi coś niewłaściwego zazwyczaj zachowuje się bardzo ugrzeczniony do swojego pana, ponieważ bezbłędnie wyczuwa gniew człowieka za to co zrobił. Jeżeli na przykład wchodzimy do domu, w którym na jakiś czas zostawiliśmy psa samego, ten zaś wykorzystując naszą nieobecność i nudę, coś zbroił i widzimy, że pies na progu wita nas niespotykanie wylewnie, łaszcząc się i starając się robić wszystko, aby nas rozweselić, to należy podejść do tego ze spokojem i zacząć szukać co zostało zniszczone, zjedzone czy rozbite. Taka uległość psa świadczy raczej nie o poczuciu skruchy lecz po prostu o strachu przed karą, jaka go za to może spotkać.

W jaki sposób pies zaprasza do zabawy?

U psów podobnie jak u ludzi chęć do zabawy utrzymuje się do późnej starości. Psy chcą zachęcić czy ludzi czy inne psy do zabawy zaczynają symulować walkę i ucieczkę, jednak wyraźnie zaznaczając swoimi minami, że nie jest to zachęta do prawdziwej walki.

Typowa pozycja jaką przybiera pies zapraszając do zabawy, to wygięcie kręgosłupa w łuk, przy czym przednie partie ciała trzymane są nisko przy ziemi, a tylne wysoko uniesione. Przednie nogi są wyciągnięte przed siebie, tak że klatka piersiowa dotyka ziemi, podczas gdy tylne są pionowo wyprostowane. W takiej pozycji pies wpatruje się w potencjalnego partnera do zabawy, wykonując jednocześnie krótkie, zachęcające ruchy w przód. Jeśli partner zareaguje pozytywnie, rozpoczyna się pozorowany pościg lub ucieczka. W trakcie zabawy obie strony często zmieniają się rolami, uciekający staje się ścigającym i odwrotnie, zataczając przy tym szerokie kręgi przy pościgu.

Nie bez znaczenia są zachowania towarzyszące: wesoła mina odpowiada ludzkiemu uśmiechowi. U psa wargi są rozciągnięte w linii poziomej, dzięki czemu szpara ustna sięga „od ucha do ucha”, kąciki pyska cofają sie w stronę uszu, szczęki są lekko rozchylone, ale bez pokazywania przednich zębów.

Gestami zapraszającymi do zabawy są również: szturchanie nosem, podawanie łapy lub przynoszenie różnych szczególnie ulubionych przedmiotów jak chociażby podawanie piłki, aby ją rzucać do aportowania. Jeżeli pies jest bardzo zadowolony, bo na przykład został wypuszczony na otwartą przestrzeń to demonstruje swoją radość poprzez tzw. szalony taniec, bieganie w kółko, nieregularne skoki, skręty ciała i ogólnie mówiąc wykonuje „głupawkę”.

Dlaczego pies lubi, żeby go drapać między przednimi nogami?

Istnieje kilka sposobów nawiązania przyjaznego kontaktu dotykowego z psem. Jednym z nich jest pieszczotliwe drapanie psa - samca w okolicach mostka, czynność ta sprawia psu wielką przyjemność ponieważ kojarzy mu się z aktem krycia, kiedy podczas wykonywania ruchów kopulacyjnych mostek psa rytmicznie ociera się o grzbiet suki. Drapanie lub łaskotanie za uszami sprawia przyjemność każdemu psu, ponieważ pieszczota ta, też kojarzy się z psią grą miłosną polegającą na obwąchiwaniu, oblizywaniu i skubaniu uszu. Lekkie odpychanie psa wprawia go w jeszcze większe podniecenie, ponieważ dajemy się wciągnąć w walkę na niby, człowiek go odpycha a pies prze do przodu prowokując nas abyśmy znowu go odpychali, i tak w kółko. Dalszy ciąg zabawy to gryzienie na niby, kiedy pies delikatnie chwyta zębami naszą dłoń lub pozwala się chwytać za szczękę. Taka zabawa, ale niezbyt gwałtowna i pod kontrolą właściciela, znacznie wzmacnia naszą więź z psem, gdyż przypomina to psu, kiedy w ten sposób bawił się ze szczeniakami z jednego miotu.

Klepanie psa jest najbardziej popularną formą kontaktu dotykowego z jego właścicielem. Dla właściciela jest to jednak czynność o większym znaczeniu niż dla psa. Klepiąc psa po grzbiecie (plecach), traktujemy go jak naszego dobrego przyjaciela. Psy między sobą nie klepią się po grzbietach więc taki gest przez psa jest odczuwany jako trącanie się nosem sygnalizujące, że ktoś taki jest dla psa podporządkowanym, nasze klepanie sprawia psy radość chociażby z tego powodu, że sami stawiamy się w oczach psa jako mu ulegli. Czysta, błyszcząca sierść psa prowokuje nas, aby go głaskać jak kota, ale na psie taka czynność nie robi wielkiego znaczenia, przypomina mu raczej, kiedy będąc szczeniaczkiem był oblizywany przez matkę dużym jęzorem i to nie zawsze w te miejsca w które by sobie życzył. Podczas przytulania się psa do człowieka przypominają mu się czasy, kiedy cała gromada szczeniaków była ściśnięta między sobą, a matka ogrzewała je swoim ciałem. Psy raczej lubią, kiedy drapie się je i pociera w okolicach szczęki, ponieważ może to być pomocne, na przykład kiedy psa boli ząb lub ma jakiś stan zapalny jamy ustnej. Uwaga - zdecydowana większość psów nie lubią generalnego mycia, szczotkowania i innych zabiegów pielęgnacyjnych, np. przed wystawami, które trwają niekiedy godzinami. Psy znoszą je bo wiedzą, że są stworzeniem podporządkowanym człowiekowi, ale traktują te zabiegi jako dokuczanie dominującego psa w sforze.

Jak zachowuje się pies podporządkowany?

W większości przypadków ogólnie mówiąc zachowuje się jak szczeniak w stosunku do psa dorosłego, demonstrując swoją podległość, mówiąc po ludzku „wywieszając biała flagę”. Gdy agresor atakuje z pochyloną głową, wtedy ten słabszy podnosi głowę do góry, by wydać się większym, ale gdy napastnik biegnie z podniesioną głową to ten podporządkowany swoją głowę opuszcza. Są dwa warianty postawy podporządkowanej: bierna i czynna. Postawa bierna ma miejsce wtedy, gdy słabsze zwierzę nie ma wyboru, ten silniejszy zbliża się i stwarza zagrożenie, wtedy ten słabszy przypada do ziemi, aby być mniejszym, jeżeli to nie pomaga to przewraca się na grzbiet, machając łapami w powietrzu, czasami popuszcza też mocz jako mechanizm hamujący dla atakującego psa. Pies może też udawać szczeniaka w sposób bardzie aktywny i gdy położenie się na grzbiecie nie pomaga, chcą zasygnalizować, że nie ma złych zamiarów, łączy płaszczenie się z lizaniem agresora po pysku, podobnie jak szczeniak liżę matkę domagając się pokarmu. Zazwyczaj takie sposoby mogą zapobiec atakowi silniejszego osobnika, chyba, że taki słabszy piesek ma przed sobą prawdziwego psiego wariata, wtedy ma on problem i co gorsze nie ma drogi ucieczki, ale od czego ma się dobrego pana, który nosi ze sobą na spacery odpowiednie „odstraszacze” takich natrętów. Mam nadzieję, że nigdy naszemu towarzyszowi nie przydarzy się taka podbramkowa sytuacja ale na wszelki wypadek trzeba jakąś „pomoc naukową” mieć ze sobą.

Dlaczego przestraszony pies podkula ogon?

W sytuacji spotkania się z psem o wyższej pozycji w stadzie, pies słabszy podwijając ogon pod siebie i wciskając go między tylne nogi, odcina sygnały zapachowe emitowane przez gruczoły około-odbytowe. Sygnał ten chroni słabsze psy w stadzie przed agresją silniejszych osobników. Wydzielina bowiem zawiera osobistą nutę zapachową identyfikując jego właściciela, jest to gest podobny do ludzkiego, kiedy zakrywamy sobie twarz. Optycznie po podkulonych czy podniesionych do góry ogonach z daleka widać, który z psów jest dominującym, a który podporządkowanym.

Jak zachowuje się pies dominujący?

Wśród psów znajdują się przywódcy stada, tzn. psy dominujące, które swoim zachowaniem i postawą dyktują warunki pozostałym słabszym członkom.

Do zachowań sygnalizujących innym osobnikom gotowość do agresji zaliczamy:

(1) Górna warga podciągnięta w górę, a dolna opuszczona. Obnażone siekacze i kły dają do zrozumienia, że pies jest gotów ich użyć.

(2) Pysk otwarty, co sugeruje, że szczęki są gotowe do chwytu.

(3) Kąciki pyska wysunięte do przodu, a nie jak podczas demonstracji przyjaznego nastroju, bądź postawy podporządkowanej. Taka mimika wskazuje, że pies nie jest ani przyjazny, ani chętny do zabawy, ani tym bardziej do podporządkowania się komukolwiek.

(4) Uszy wyprostowane ku przodowi, ma to pokazać przeciwnikowi, że pies jest czujny i nie umknie jego uwagi żadem podejrzany szmer. Jest to jednocześnie znak, że pies jest na tyle pewny swojej przewagi, że nie musi chronić swoich uszu.

(5) Ogon wysoko w górze, umożliwia to rozchodzenie się zapachów emitowanych przez gruczoły około odbytowej i jednocześnie ułatwia identyfikację psa jako dominującego.

(6) Pewne partie owłosienia na łopatkach, grzbiecie i zadzie jeżą się w szczytowej fazie agresywnej, stwarzając złudzenie, że pies jest większy niż w rzeczywistości.

(7) Nogi są maksymalnie wyprostowane, przez co całą postać psa wydaje się bardziej masywna i wyższa.

(8) Wzrok uporczywie wbity w przeciwnika.

(9) Z gardła dobywa się głuche, dudniące warczenie.

(10) Wszystkie mięśnie są tak napięte, że uniesiony w górę ogon lekko drży.

Taka postawa zazwyczaj wystarcza, aby przeciwnik wycofał się z zamiaru zagrożenia przywódcy stada. Innym sposobem pokazania dominacji nad jakimś krnąbrnym „podwładnym” jest ustawienie go naprzeciwko siebie i blokując mu drogę jednoczesne wpatrywanie się w niego. Jeszcze innym sposobem pokazania swojej władzy jest imitowanie skoku kopulacyjnego, przy czym silniejszy pies opiera się przednimi łapami na grzbiecie lub łopatkach słabszego, demonstrując, że jego jest na wierzchu. Sfingowany skok i sfingowana zasadzka to też sposoby na pokazanie swojej siły. Pies dominujący markuje sprężenie się do skoku na wroga, lecz wcale nie chce go wykonać. W innym przypadku ostentacyjnie przypada do ziemi jakby się czaił do skoku na przeciwnika. Słabsze psy doskonale znają co oznaczają dane pozy i odpowiednio do sytuacji na nie reagują.

Dlaczego pies zakopuje kość?

W tym rytuale drzemią geny wilków, które polowały na inne zwierzęta. Jeżeli zdobycz była niezbyt duża to zostawała zjedzona na miejscu, ale jeżeli była to krowa czy koń to nawet kilka wilków nie było w stanie na raz skonsumować tyle mięsa. Nadwyżkę wilki chowały w ziemi, tak na wszelki wypadek, ukrywając resztki przed innymi drapieżnikami gotowymi na darmową ucztę. Pies podobnie jak wilk, gdy nie może już takiej szczególnie dużej kości pogryźć i zjeść, kopie jamę przednimi łapami i następnie upuszcza z pysku zdobycz do wykopanego dołu oraz nasuwa na nią ziemię i ugniata pyskiem. Gdy będzie głodny lub będzie miał ochotę na gryzienie kości, przychodzi rozkopuje przednimi łapami „grób”, bierze kość w pysk, otrząsa z ziemi i siada by się posilić.

Jak często pies jada?

Większość właścicieli daje młodemu psu dwa posiłki dziennie nie licząc wody, do której powinien mieć dostęp na bieżąco, później niektórzy przechodzą na jeden posiłek dziennie. Należy pamiętać, że pies jest zwierzęciem mięsożernym i jego dieta z takich produktów powinna się głównie składać. Potrzebne są również składniki roślinne ale nie powinna to być dieta wegetariańska. Najważniejsze, aby pies dostawał posiłki regularnie.

Dlaczego owczarki są tak przydatne do pasienia owiec?

Pomiędzy pasterzem a psem wywiązuje się z czasem swego rodzaju więź telepatyczna. Wytłumaczenie znajdziemy z zachowaniach wilków i psów w czasie zbiorowych polowań. Pracujący owczarek dostosowuje odziedziczone po przodkach zwyczaje myśliwskie do wymagań pasterza. Charakterystyczną cechą zakodowaną w genach owczarka jest otaczanie ofiary przez polującą watahę, przekłada się to na zaganianie zbłąkanych czy niesfornych owiec do stada. Instynkt wilczy każe owczarkom wykonywać wszystkie manewry oskrzydlające, to przyczajają się obserwując co się dzieje, to biegają, to zataczają koła, tak aby żadnej owieczki nie wypuścić na wolność.

Dlaczego psy czasem jedzą trawę?

Psy są drapieżnikami lecz czasami lubią łapać zębami i jeść trawę, zazwyczaj jednak nie jedzą jej tylko wysysają sok, wypluwając lub oddając stałą tkankę roślinną. Trawa bogata jest w różne witaminy zwłaszcza w jej skład wchodzi kwas foliowy. Z obserwacji wynika, że psy interesują się trawą wtedy kiedy cierpią na jakieś zaburzenia trawienne, ponieważ często po zjedzeniu trawy psy wymiotują. Nie jest to do końca zbadane ale przypuszcza się, że być może psy mają za mało balastu a jego niedobór z kolei powoduje złe samopoczucie, zaś spożywanie nieodpowiedniej trawy pogarsza ich stan i powoduje wymioty. Istnieje również taka hipoteza, że psy które zjadły coś niestrawnego, celowo jedzą trawę, aby zmusić się do wymiotów.

Czy pies ma dobry wzrok?

Ogólnie można powiedzieć, że psy mają dobry wzrok, lecz widzą inaczej niż ludzie. Wbrew stereotypom psy widzą w kolorze ale kolor dla nich nie jest czymś specjalnie ważnym. Sprawa dotyczy stosunku pręcików do czopów na siatkówce oka psa, psy mają tych pręcików więcej niż ludzie. Pręciki umożliwiają odróżnianie barw czarnej i białej oraz ułatwiają widzenie w półmroku, natomiast czopki umożliwiają widzenie kolorów. Oczy psa mają więcej pręcików, ponieważ w naturze porą największej aktywności wszystkich psowatych jest świt i zmierzch. Jest to widzenie zmrokowe, typowe dla większości ssaków. Człowiek o dziennym rodzaju widzenia jest pod tym względem nietypowym ssakiem. Pewna, choć nieduża liczba czopków na siatkówce oka psa świadczy o tym, że w pewnym stopniu pies musi dostrzegać kolory, ale jak to wynika z badań pies może postrzegać najostrzejsze pasma widma barwnego najwyżej jako lekko pastelowe. W słabym świetle pies ma przewagę nad człowiekiem. Tylna ścianka jego gałki ocznej zawiera warstwę odbijającą światło, co zdecydowanie wzmacnia widoczność obrazu i to właśnie z tego powodu oczy zarówno psów jak i kotów świecą w ciemności.

Psy dokładniej widzą wszelkie poruszenia, gorzej zaś szczegóły obrazu. Nieruchomy obiekt w dużej odległości w ogóle może nie być przez psy zauważony. Na przykład pies nie zauważy swojego właściciela z odległości około 300 metrów, jeżeli ten nie będzie się ruszał. Owczarek natomiast dostrzeże swojego przewodnika nawet z odległości ok. 1,5 kilometra, jeśli ten będzie dawał mu energiczne sygnały gestami rąk. Dużą rolę odgrywa u psa szerokie pole widzenia. Najszersze, dzięki wąskiej głowie ma chart - do 270º. Przeciętnie zaś psy mają pole widzenia do 250º. Dla porównania pole widzenia człowieka to około 180º. Za to człowiek ma większy zasięg widzenia obuocznego i dlatego potrafi lepiej od psa ocenić odległość.

Czy pies ma dobry słuch?

Dźwięki o niskiej częstotliwości (dźwięki kroków, pralki, wentylatory, klimatyzacja), psy słyszą podobnie jak ludzie, natomiast dźwięki o wysokiej częstotliwości (ultradźwięki - echolokacja, ultrasonografia, głosy myszy, nietoperzy czy delfinów) są odbierane przez psy znacznie lepiej. I tutaj ciekawostka, obserwując zachowanie psa jak zrywa się na powitanie swojego pana wracającego do domu lub zbliżanie się „swojego” auta, podczas gdy nikt z obecnych ludzi tego nie słyszy, a pies jest w stanie odróżnić znajome kroki czy odgłos silnika auta pośród wielu innych „obcych” na dużą odległość. Właściwość ta pozostała od dziedzicznego pokrewieństwa z wilkami, które potrafią odróżnić wycie „swoich” i obcych osobników nawet z odległości około 7 kilometrów.

Jak czuły jest psi węch?

Porównując czułość węchu psa i człowieka to naukowcy twierdzą, że jest ona co najmniej jak 1:100 na korzyść psa. Pomimo ogólnie tak dużej różnicy w węchu człowieka i psa to są zapachy też takie zapachy jak zapach kwiatów, na który psy reagują tylko nieco silniej od człowieka, dlatego, że zapach ten dla psa jest bezużyteczny. Ale za to na przykład zapach kwasu masłowego, który jest składnikiem potu, psy są co najmniej milion razy wrażliwsze od człowieka. Człowiek ma około 5 milionów komórek węchowych, natomiast pies ma ich około 220 milionów. I dlatego ze względu na tą właściwość psy zatrudniane są w służbach mundurowych jako psy tropiące różnego rodzaju zapachy jak również do wykrywania trufli pod ziemią czy ludzi pod lawinami. Ciekawostka - psy rasy Bloodhoud (na zdjęciu poniżej) potrafią wytropić człowieka, idąc po śladzie sprzed czterech dni na dystansie do 160 kilometrów.  

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Dlaczego szczeniaki tak lubią obgryzać nasze kapcie?

Ofiarę szczeniaków zazwyczaj padają nasze kapcie, rękawiczki, zabawki dziecięce, gazety czy worki. Pies jak znajdzie taką rzecz to nie tylko ją gryzie czy przeżuwa, ale zajadle potrząsa, jakby trenował zabijanie swojej ofiary. Ja ze swoim psem miałem podobny problem z foliowymi workami na odpady segregowane, dopóki panowie je odbierający wrzucali je za ogrodzenie, to w przeciągu kilkunastu sekund wszystkie były porwane na drobniutkie części. Musiałem zrobić specjalny pojemnik na worki, który wywieszam na ogrodzeniu i od tego czasu worki mam w całości. Takie zachowanie szczeniaka to cechy wieku szczenięcego, jak: przyrodzona temu wiekowi chęć do zabawy, ciekawość świata i „badanie” tego co nieznane, ząbkowanie między czwartym a szóstym miesiącem życia, kiedy pies wymienia mleczaki na zęby stałe oraz faza przygotowawcza psa do uczestniczenia w „polowaniach”. Jeżeli w tym wieku chcemy uniknąć jak najmniej strat to dawajmy psu coś do gryzienia na przykład kości, a jak nie będzie miał niczego to sam sobie coś znajdzie.

To tylko niektóre wybrane, najbardziej typowe zachowania naszych „mniejszych braci”. O innych można poczytać w załączonej bibliografii.

Razem z Rokim pozdrawiamy wszystkich psiarzy

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Bibliografia

Coren Stanley (2005), Tajemnice psiego umysłu, Łódź: Wydawnictwo Galaktyka.

Horowitz Alexandra (2009), Oczami psa, co psy wiedzą, myślą i czują, Warszawa: Wydawnictwo Czarna Owca.

Horowitz Alexandra (2017), Nosem psa, wycieczka do fascynującego świata zapachów, Warszawa: Wydawnictwo Czarna Owca.

Morris Desmond, John (2004), Dlaczego pies merda ogonem, o czym mówi nam zachowanie psa, Warszawa: Wydawnictwo Książka i Wiedza.

Kod QR do tego wpisu

 

 

 

 

 

 

Strona
Ten link przenosi na górę strony

poniedziałek, 21 października 2019

Moralność

Świat ten jest czysta bajka! - Zgoda, przyjacielu;
Lecz każda bajka ma sens moralny na celu.

Adam Mickiewicz

Jeśli reguł moralności nie nosisz w sercu, nie znajdziesz ich w książkach.
Monteskiusz

Problematyka moralności należy do tych kwestii, które są dla człowieka zawsze ważne i aktualne. Człowiek bowiem nie tylko działa, ale zadaje sobie pytania o sens swoich działań, ich znaczenie i konsekwencje. Pyta, czy są dobre czy złe. Od najdawniejszych czasów tworzył również reguły, których starał się przestrzegać oraz które łamał. Potrzebował norm nie tylko prawnych, ale i moralnych. I choć można powiedzieć, że dzisiejszy świat bardzo się zmienił, że zmieniła się moralność, potrzeba zgłębiania tematyki moralności i poznania mechanizmów jej działania jest niezmienna.

Autorka artykułu (4 strony)

Ewa Szumowska - absolwentka psychologii stosowanej na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Trener umiejętności psychologicznych z kilkuletnim doświadczeniem. W kręgu jej zainteresowań psychologicznych znajdują się głównie psychologia społeczna, moralności oraz psychologia emocji i motywacji.

http://www.psychologia-spoleczna.pl/artykuly/909-moralnosc.html?showall=&limitstart=

 

 

 

 

 

 

Strona
Ten link przenosi na górę strony

Rozwój osobisty - moda czy potrzeba zmiany? - dr Agata Wytykowska-Kaczorek

Jedni się jej boją, inni czekają na sygnał, który będzie wieszczył jej rychłe nadejście.

Zmiana. Jest nieodzowna, gdy chcemy na nowo zbudować swoje życie lub je zrewolucjonizować do tego stopnia, żeby inaczej nim pokierować.

Dobrą okazją do wdrożenia zmian są Nowy Rok, nadejście wiosny, czy takie wydarzenia jak narodziny dziecka, rozstanie z partnerem, dłuższy wyjazd za granicę.

I właśnie natura zmiany, jej wpływ na jednostkę oraz pozytywy z nią związane są tematem przewodnim tego wykładu.

Kursy, warsztaty, a nawet instytuty rozwoju osobistego wyrastają w Internecie jak grzyby po deszczu. Czy jest to efekt sprawnie działającej zasady marketingowej “kreowania potrzeb” czy też raczej odpowiedź na tkwiącą w nas potrzebę rozwoju? Czy możemy się nie rozwijać? Czy musimy się rozwijać osobiście? Ku czemu się mamy rozwijać? I wreszcie, czy potrzebujemy do tego przewodników?

Na te i wiele innych pytań odpowiedź znajdziecie w wykładzie.

O prelegentce: dr Agata Wytykowska-Kaczorek – naukowo zajmuje się wpływem emocji na myślenie i działanie. Jest psychologiem pracującym w nurcie poznawczo-behawioralnym. W pracy terapeutycznej zajmuje się kryzysami, zaburzeniami lękowymi, depresją, zaburzeniami osobowości czy utratą motywacji. Pracuje jako adiunkt na Uniwersytecie SWPS, ponadto prowadzi terapię, warsztaty oraz szkolenia dla biznesu. Jest członkiem Polskiego Towarzystwa Psychoterapii Poznawczo-Behawioralnej.

https://youtu.be/VaqYmq-DcRc

 

 

 

 

 

 

Strona
Ten link przenosi na górę strony

Learn, how to learn / Ucz się, jak się uczyć - Tony Buzan

Tony Buzan – twórca metody Mind Mapping (Mapowanie Myśli) i jego wykład o technikach efektywnego uczenia się.
Widzowie poznają zasady Mind Mappingu, które pomagają lepiej wykorzystywać nieograniczoną moc naszego umysłu, w szczególności:
– jak się uczyć, żeby nauka była przyjemna i łatwa w zapamiętywaniu.

Tony Buzan jest autorem wielu książek, m.in. powiązanej z tematem wykładu – Mapy twoich myśli (2014), Łódź: Wydawnictwo Aha.

Tony Buzan who has popularized the idea of mental literacy and a thinking technique known as Mind Mapping was a guest of the SWPS University.

During his Learn how to Learn - on Effective Learning Techniques lecture, he will tell you: - how to make studying pleasant - how to develop your creativity and innovation - which studying techniques will enable you to read fast and memorize more

Wersja oryginalna po angielsku

https://youtu.be/QEokHNWf-Qg

Wersja po angielsku z polskim lektorem

https://youtu.be/0VtFjHXCOKg

 

Why people are so morally divided by economic questions - prof. Jonathan Haidt

Wystarczy przeczytać wybrane dramaty starożytnych pisarzy lub sięgnąć po tragedie Szekspira, aby otrzymać precyzyjny wzór światopoglądowy: moralność + władza = oksymoron.

Czy w dzisiejszych czasach pojęcie moralności, władzy i polityki można potraktować tak ostro, jak za czasów naszych poprzedników?

Oglądając seriale typu Hous of cards, mamy do czynienia z rodzajem fikcji, która wydaje się być bardzo bliska prawdy. Ale czy na pewno?

Zapraszamy do wysłuchania światowej sławy psychologa społecznego Jonathana Haidta. Wykład jest sumą przemyśleń profesora, które zawarł w książce pt. „Prawy umysł″. Haidt w swojej publikacji zanalizował genezę podziałów między ludźmi i wskazał drogę ku wzajemnemu zrozumieniu. Za przypisywanie ludziom najgorszych motywów nie tylko w sferze społecznej, ale również m.in. politycznej, odpowiedzialna jest intuicja moralna, czyli niemal natychmiastowe odczucia dotyczące innych ludzi oraz ich zachowań. O jej znaczeniu w życiu społecznym, o tym, czym jest moralność per se, o mapie moralności w odniesieniu do liberałów i konserwatystów, profesor opowiedział podczas prezentowanego wykładu.

Wersja, po angielsku z lektorem polskim

https://youtu.be/arwPfR7tqEs

Wersja oryginalna, po angielsku

https://youtu.be/jvD47dMvH8Y

 

Teatr życia codziennego wg Goffmana

Wpis o Ervingu Goffmanie (1922-1982) i jego teorii dramaturgicznej napisałem z kilku względów. Po pierwsze: jego poglądy bardzo mnie zainteresowały podczas studiów, były również niezwykle ciekawie prowadzone, po drugie: uważam, że w teorii tej przedstawia on prawdziwe odczucia oraz z życia wzięte sytuacje, po trzecie: było to jedno z pytań jakie wylosowałem podczas obrony mojej pracy magisterskiej, dlatego być może mam do tego również jakiś mój własny stosunek emocjonalny, po czwarte: ta bardzo ciekawa teoria socjologiczna wiąże się z zarządzaniem zasobami ludzkimi, m.in. z sytuacją rozmowy rekrutacyjnej, zachowaniami w czasie spotkań z kontrahentami biznesowymi czy nawet podczas kontaktów w pracy, przełożony – podwładny, kelner przy kliencie a na zapleczu, wykładowca wśród studentów a wykładowca wśród innych wykładowców lub w domu, student na uczelni a w domu i wiele innych podobnych kontaktach społecznych.

Ervinga Goffmana uważa się często za ostatniego z wybitnych myślicieli szkoły chicagowskiej prezentującej interakcjonizm symboliczny. Najbardziej znaną i obszerną teorię przedstawił Goffman publikując w 1959 roku książkę „Człowiek w teatrze życia codziennego”. Poddał w niej szczegółowej analizie przebieg procesów interakcyjnych, jakim podlegają jednostki w społeczeństwie. Zajmował się tym, jak postępują ludzie i jaki obraz samego siebie pokazują innym uczestnikom interakcji. Rozważał, w jaki sposób jednostka przedstawia siebie i swoją działalność innym ludziom, jak kieruje (manipuluje) wrażeniem, jakie robi na innych, podczas danego występu (interakcji).

Teoria dramaturgiczna Goffmana wyjaśnia jak odgrywamy własną tożsamość podczas komunikowania się z innymi ludźmi. Dzieje się to przy użyciu jaźni – kreujemy samego siebie, decydujemy, jak chcemy być przedstawieni partnerom interakcji.

Opisując metodę dramaturgiczną, Goffman korzysta z terminologii teatralnej:

(1) Występ – jest to rodzaj bezpośredniej interakcji, podczas której jednostka lub zespół przedstawia swoją tożsamość w taki sposób, aby móc kontrolować wywierane wrażenia na innych. Występy zorganizowane są na scenie, którą Goffman nazywa również terminem „strefa fasadowa”. Składają się na nią miejsca ograniczone przez „bariery percepcji”, których stałym, symbolicznym wyposażeniem jest dekoracja.

Celem każdej aktywnej jednostki, tworzącej wraz z innymi porządek społeczny, jest przedstawianie siebie według konwencjonalnych wartości istniejących w każdej kulturze czy wspólnocie społecznej. Jako uczestnicy tego porządku jesteśmy na zmianę aktorami i publicznością. Warto podkreślić przy tym, że Goffman bada sposoby ludzkich działań, a nie ich cele, i ogranicza swoją analizę do wybranych dziedzin życia społecznego, podczas których jednostki chcą stworzyć wiarygodne pozory rzeczywistej działalności i – zgodnie z myślą Goffmana – właśnie przez te pozory rzeczywistości inni mogą poznać, kim jesteśmy naprawdę.

(2) Kulisy – miejsca, w których produkuje się złudzenia i pozory a ukrywa wszelkie rekwizyty, potrzebne do przedstawienia. Za kulisami (lub w garderobie) odkrywamy to, czego z różnych względów nie pokazalibyśmy na scenie. Zachowujemy się mniej formalnie, swobodnie. Do tej sfery życia dopuszczamy tylko konkretne, zwykle bliskie nam, osoby. Kiedy za kulisy, wbrew naszej woli, wtargną członkowie publiczności (dla których przeznaczone było tylko oglądanie nas na scenie) powstaje napięcie. Spowodowane jest one obawą przed tym, że zastaną oni nas na wykonywaniu ról niezgodnych z przedstawieniem (tych wykonywanych na scenie). Jednostka będąca za kulisami, gdy publiczność jej nie słyszy i nie widzi, często odnosi się do niej w inny (sprzeczny) sposób, niż ten przedstawiany na scenie.

Realizując konsekwentnie koncepcję metafory teatralnej, Goffman określa sferę kulis, w której widoczne są fakty ukrywane na scenie pod maską złudzeń i pozorów, do których widownia nie może mieć dostępu. Za kulisami aktor może już zdjąć maskę, którą zakłada podczas scenicznego występu. Goffman wskazuje, że podział na scenę i kulisy istnieje w naszym społeczeństwie wszędzie; wymienia miejsca, do których publiczność nie ma dostępu. Przestrzenią taką jest na przykład kuchnia, w której gospodyni przygotowuje potrawy, czy łazienka, w której odbywają się wszelkie zabiegi dotyczące upiększenia wizerunku aktora, czyli dekorowanie. Bariera dzieląca scenę od kulis uwidacznia się również w tym, w jaki sposób wykonawcy przedstawienia posługują się językiem. Na scenie pojawia się język formalny, którym aktor pragnie „uwieść” publiczność, natomiast za kulisami dozwolony jest język potoczny, niezbyt poprawny, agresywny czy swawolny. W wielu instytucjach zostają symbolicznie wydzielone miejsca będące ucieczką od scenicznego sposobu bycia. Zdarza się tak, że na scenie pojawia się nie jeden aktor, lecz zespół grający, co utrudnia wywarcie zamierzonego wrażenia na publiczności. Aby takie przedstawienie mogło się udać, istotna jest właściwa organizacja członków grupy, aby mogli się identyfikować z przydzielonymi rolami. Ważne jest zarówno zaufanie pomiędzy uczestnikami spektaklu, jak też wzajemne zainteresowanie i zaangażowanie w utrzymaniu określonej definicji sytuacji. Istotną funkcję w zespole grającym pełni reżyser (zależy od niego w dużym stopniu powodzenie przedstawienia). Po pierwsze, jego obowiązkiem jest odpowiednie rozdanie ról i dobranie dla wykonawców gry najlepszych fasad. Po drugie, ma on za zadanie pobudzać emocjonalne zaangażowanie u graczy. Po trzecie, reżyser tworzy scenariusz, wskazuje role aktorom oraz stara się zadbać o wszelkie elementy występu dotyczące dekoracji.

(3) Widownia – interlokutorzy, obserwatorzy, publiczność.

Przedstawienie siebie w określonej sytuacji i/lub masce scenicznej służy stworzeniu gry informacyjnej. W różnych sytuacjach społecznych jednostka pragnie wyrazić różne warstwy swojej osobowości. Po pierwsze, aktor zamierza prawidłowo odegrać wymaganą w danym momencie rolę, wykazując przy tym osobiste cechy zmienne (na przykład odpowiednie zachowanie i zaangażowanie w miejscach publicznych). Po drugie, stara się wywołać w obserwatorach przekonanie, że posiada cechy osobowe, które odpowiadają cechom oczekiwanym w konkretnej roli (na przykład sędzia powinien wykazywać uczciwość, refleks i obiektywność, natomiast pilot opanowanie i refleks). Jednostka ma na celu wykazanie, że potrafi przestrzegać pewnych reguł gry, które mają charakter ponadsytuacyjny. Aktor poprzez grę na scenie pokazuje również swoje indywidualne cechy osobowości, tym samym przekraczając przypisaną mu rolę.

(4) Rola – wzór działania, ustalony przed przedstawieniem, który ujawnia się w czasie występu, różne role mogą mieć zastosowanie w różnych sytuacjach.

Goffman nie przywiązuje większej wagi do tego, kim jest jednostka i jaką rolę zajmuje w społecznej wspólnocie, wszystkich ludzi postrzega jako aktorów. Interesuje go bardziej sposób, w jaki aktor przybiera swoją maskę; to, na ile jego gra jest wiarygodna i oddziałuje na publiczność. Każdą maskę zakłada się w odpowiedniej sytuacji, aby dopasować ją do roli, jaką jednostka powinna odegrać w danym miejscu i czasie: „ludzie w Goffmanowskim teatrze życia codziennego są nade wszystko „akrobatami i graczami” poruszającymi się po chybotliwym pomoście zmieniających się nieustannie sytuacji, ale bynajmniej nie egzystują przecież poza systemem społecznym, oderwani od struktur społecznych i niezależni od wzorów kultury. Żyją oni w określonym miejscu i czasie, należą do takich, a nie innych klas społecznych, przestrzegają norm i konwenansów, uprawiają określone zawody itd.” (Goffman, 1981, s. 13, ze słowa wstępnego Jerzego Szackiego).

Goffman przypisuje jednostce dwie role: pierwsza to rola wykonawcy, który tworzy wrażenia i inscenizuje przedstawienie, drugą natomiast jest postać. Autor twierdzi, że w kulturze angielsko-amerykańskiej pomiędzy „ja” wykonawcy a odgrywaną postacią stawia się znak równości. Dla Goffmana „ja” to wizja osoby, którą aktor stara się wykreować przed innymi; nie podmiot, który w konkretnym momencie wyraża siebie poprzez grę, ale wszelka związana z występem działalność oraz rekwizyty, które składają się na scenerię. Te wszystkie elementy kreują dla publiczności obraz człowieka, jego „ja”, i czynią go przedmiotem interpretacji. Lecz jak zauważa Goffman, przypisanie aktorowi maski nie jest rezultatem zaprezentowanej sceny, lecz jej przyczyną.

(5) Fasada, czyli element występu, który dostarcza obserwatorom definicji danej sytuacji. Są to środki wyrazu, które jednostka wykorzystuje mimowolnie lub celowo podczas odgrywania roli. Goffman wyróżnia i nazywa poszczególne części fasady: 1. Dekoracja – są to wszelkie rekwizyty, które składają się na scenerię. 2. Fasada osobista – to środki wyrazu najmocniej związane z samym wykonawcą przedstawienia, wszelkie znaki pozycji, urzędu, płci, stroju, wieku, cech rasowych, postury, wyglądu, sposobu mówienia, mimiki i gestów jednostki. Wśród bodźców tworzących fasadę osobistą należy wyodrębnić także: a) powierzchowność i b) sposób bycia, rozróżniane ze względu na funkcję, jaką pełnią przenoszone przez nie informacje. Powierzchowność dostarcza wiedzy na temat społecznego statusu wykonawcy oraz jego obecnej sytuacji życiowej. Sposób bycia natomiast to bodźce, które informują odbiorców, jaką rolę w interakcji pragnie odegrać aktor w zawiązującej się sytuacji. Opisując powierzchowność, sposób bycia i dekorację, Goffman zwraca uwagę na istotny problem dotyczący zgodności pomiędzy nimi. Zgodność ta tworzy typ idealny, a widownia dostrzega wyjątki od niego i zwraca na nie uwagę.

Porównując życie do gry, Goffman stwierdza, że życie nie jest grą hazardową, ale z pewnością jest nią interakcja. Obecność innych zmienia zachowanie jednostki, zmusza ją do przyjęcia – świadomego lub nieświadomego – określonej definicji sytuacji, w której zawiera się jej koncepcja samego siebie.

Jeśli aktor znajdzie się w kłopotliwej sytuacji, która może być zagrożeniem dla wizji, jaką chciał stworzyć, konsekwencje tego odczuwane będą na trzech poziomach rzeczywistości społecznej:

a) interakcji społecznej, czyli dialogu pomiędzy dwoma zespołami. Wydarzenie sceniczne, kreowane dla potrzeb konkretnej definicji sytuacji, może ulec dezorganizacji; porządek przedstawienia może zostać zburzony. Jest to niezręczna sytuacja dla obu stron interakcji.

b) struktury społecznej. Publiczność obserwująca przedstawienie pojedynczego aktora uznaje jego „ja” sceniczne za zespół cech charakterystycznych dla całego zespołu lub instytucji, do których ten aktor należy. Dla widowni jest to występ, który świadczy zarówno o zdolności jednostki do przybierania maski w tym konkretnym wystąpieniu, jak i podczas innych. Każde przedstawienie sprawdza wiarygodność danej wspólnoty społecznej.

c) osobowości jednostki. W niektórych sytuacjach społecznych jednostka utożsamia swoje „ja” społeczne z określoną rolą lub instytucją i tworzy wizję siebie jako kogoś, kto nie skompromituje grupy, do której należy. Jeśli w tym przypadku interakcja zostanie zerwana, konsekwencją może być dyskredytacja wyobrażenia ważnego dla osobowości.

Clifford J. Geertz (1926-2006) pisząc (Homo Ludens) na temat popularności terminologii związanej z różnego typu grami we współczesnej myśli socjologicznej, podaje również jako przykład koncepcję Goffmana. Wskazuje, iż jego pisma niemal w całości opierają się na analogii zaczerpniętej z gier, jest w nich mowa o grach społecznych, które funkcjonują w każdym aspekcie ludzkiego życia – w dyplomacji, finansach, prawie, reklamie. Tworzą one zawiłą strukturę graczy, zespołów, pozycji, gdzie sukces mogą odnieść tylko najlepsi gracze oraz ci, którzy chcą i potrafią się dobrze maskować. Według Geertza u Goffmana wszelkie interakcje stają się „obrzędową grą jaźni”, w każdej instytucji mamy do czynienia z grą, czy jest to więzienie, czy szpital; to samo dotyczy sfery religijnej, życia płciowego czy hierarchii społecznej. Geertz twierdzi również, iż kontakty międzyludzkie w dzisiejszych czasach zostały w znacznej mierze zastąpione przez aktywności dotyczące sfery techniczno-ekonomicznej oraz politycznej. Istotne stały się sfery kultury i sztuki, czyli dziedzin, które zastąpiły dawne wyznaczniki wspólnoty społecznej. W sferze kultury współczesnej znalazły się również narracyjne gry fabularne, które w kolejnym punkcie posłużą za przykład zastosowania teorii Meada i Goffmana.

Podsumowując

Punktem wyjścia do całej koncepcji Goffmana jest stwierdzenie, że gdy jednostka znajduje się w obecności innej osoby – obserwatora, radykalnie zmienia swoje zachowanie. Zakłada maskę i stara się odegrać swoją rolę w taki sposób, aby widz postrzegał ją zgodnie z przybraną rolą. Goffman patrzy na życie ludzkie jak na przedstawienie teatralne, rozgrywające się w określonej przestrzeni, w której aktorzy odgrywają różne postaci w zależności od tego, w jakiej sytuacji znajdują się w obecnej chwili i jakie wrażenie próbują wywrzeć na publiczności. Z potocznej obserwacji socjologa wyrasta teoria, opisująca mechanizm funkcjonowania sytuacji komunikacyjnej przy użyciu terminologii teatralnej. Pierwszym zagadnieniem podjętym przez Goffmana (1981) jest zaufanie do roli. Autor zastanawia się, w jaki sposób jednostka – aktor – usiłuje regulować intensywność poczucia realności, które mają inni w trakcie występu. Wyróżnia dwa sposoby podejścia jednostki do odgrywanej roli. Pierwszy polega na tym, że wykonawca całkowicie utożsamia się z odgrywaną rolą, akcja sceniczna wciąga go do tego stopnia, że iluzję rzeczywistości, jaką jest gra, traktuje jako samą rzeczywistość. Taką postawę Goffman określa mianem „szczerej”. Drugi sposób to zachowanie dystansu do własnej roli, charakteryzujące się brakiem zainteresowania tym, w co wierzy publiczność, czyli postawa „cyniczna”. Publiczność, która obserwuje występ, ocenia nie tylko sztukę i postać, lecz również sposób, w jaki rola jest odgrywana. Należy zaznaczyć, że w każdym przedstawieniu i odgrywanej postaci zawiera się również indywidualność człowieka, którą wyraża on właśnie poprzez grę. Poza tym rola społeczna obejmuje jedną lub więcej postaci, granych w określonych sytuacjach przed publicznością. Istnieją pewne kategorie masek scenicznych (ról społecznych), będące dla aktorów jedynie ramami, w obrębie których mogą realizować swoją indywidualność.

Zachęcam również do rozszerzania tej niezwykle ważnej wiedzy na przedstawiony temat, korzystając z podanej poniżej literatury.

Bibliografia

Argyle M., (2002), Psychologia stosunków międzyludzkich, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.

Collins A., (2002), Mowa ciała; Co znaczą nasze gesty?; Człowiek i natura 2(19) 2002, Warszawa: Oficyna Wydawnicza Rytm.

Goffman E., (1977), Człowiek w teatrze życia codziennego, Warszawa: PIW Biblioteka Myśli Współczesnej.

Goffman E., (2006), Rytuał interakcyjny, Warszawa: Wydawnictwo PWN.

Goffman E., (2008), Zachowania w miejscach publicznych, Warszawa: Wydawnictwo PWN.

Goffman E., (2010), Analiza ramowa, Kraków: Zakład Wydawniczy NOMOS.

Hałas E., (2006), Interakcjonizm symboliczny; Społeczny kontekst znaczeń, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.

Homo Ludens, Czasopismo ludologiczne PTBG, numer 1(4)/2012, Poznań: PTBG.

Kłoskowska A., (2007), Socjologia kultury, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.

Knapp M.L., Hall J.A., (1997), Komunikacja niewerbalna w interakcjach między ludźmi, Wrocław: Wydawnictwo Astrum.

McKay M., Davies M., Fanning P., (2001), Sztuka skutecznego porozumiewania się, Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne.

Morreale S.P., Spitzberg B.H., Barge J.K. (2007), Komunikacja między ludźmi, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.

Ritzer G., (2004), Klasyczna teoria socjologiczna, Poznań: Wydawnictwo Zysk i S-ka.

Szacki J. (red), (1977), Czy kryzys socjologii?, Warszawa: Spółdzielnia Wydawniczo Oświatowa Czytelnik.

Szacki J., (2006), Historia myśli socjologicznej, Warszawa” Wydawnictwo Naukowe PWN.

Szacki J., Jasińska-Kania A., Nijałkowski L.M., Ziółkowski M., (2006), Współczesne teorie socjologiczne, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe SCHOLAR.

Turner J.H. (1998), Socjologia, koncepcje i ich zastosowania, Poznań: Wydawnictwo Zysk i S-ka.

Turner J.H., (2004), Struktura teorii socjologicznej, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.

 

Kod QR do tego wpisu

 

 

 

 

 

 

Strona
Ten link przenosi na górę strony

Przemoc symboliczna

Przemoc symboliczna, jest jedną z form przemocy miękkiej, która zachodzi w pewnej mierze za zgodą ofiary. Przemoc symboliczna to” ta forma przemocy, która oddziałuje na podmiot społeczny przy jego współudziale.” Polega na uzyskiwaniu różnymi drogami takiego oddziaływania klas dominujących czy uprzywilejowanych na całość społeczeństwa, by narzucić im pewne schematy postępowania, myślenia oraz postrzegania rzeczywistości. W opisany powyżej sposób podporządkowani postrzegają swoją sytuację jako naturalną lub nawet korzystną czy pożądaną dla nich samych, bo postrzegają rzeczywistość społeczną w kategoriach stworzonych przez klasy dominujące w celu legitymizacji ich dominującej pozycji.

Przemoc symboliczna odbywa się na zasadzie większości głosu grupy (bądź jej silniejszego oddziaływania ze względu na stanowiska jakie zajmuje) tzn., że to właśnie grupa społeczna lub tak zwana klasa uprzywilejowana narzuca nam standardy i metody działania, postrzegania, myślenia. Im większy kapitał symboliczny- tym większe oddziaływanie przemocą symboliczną na jednostki. Każdego dnia doświadczamy tego rodzaju przemocy- nie zdając sobie z tego kompletnie sprawy. Zjawisko to odbywa się na przykład w relacjach pomiędzy płciami a nawet w systemie edukacji. Bazując na przykładach z życia codziennego, przemoc symboliczna odbywa się na wielu polach i płaszczyznach życia zawodowego jak insygnia i atrybuty władzy, od korony królewskiej po perukę czy młotek sędziego; specyficzny język, np. prawniczy, naukowy lub w inny sposób elitarny, np. wyrafinowany literacko i w ten sposób demaskujący „prostactwo” języka przedstawicieli klas podporządkowanych; tytuły szlacheckie, naukowe, prawnicze, kościelne, etykiety VIP, etc. Wszystko to, co odróżnia kogoś od „zwykłych” obywateli, którzy tak naprawdę nie zdają sobie sprawy, że są ofiarami jakiejkolwiek przemocy. Dla nich (a właściwie to dla nas), to naturalny porządek świata, że osoby posiadające większy kapitał symboliczny są po prostu lepsze od reszty społeczeństwa. Co w rzeczywistości mija się z prawdą. To, że ktoś aktualnie jest na tak zwanym świeczniku, nie znaczy, że jest lepszą osobą niż przeciętny Kowalski. Na życie tej osoby miały wpływ inne czynniki, niż na życie owego Kowalskiego, który znajduje się w innym położeniu niż osoba popularna czy wykształcona. Szczególny wpływ tego zjawiska można zauważyć na przykładzie pracowników feudalnych. Szlachta czy arystokracja stanowiły zdecydowaną mniejszość w XVIII w, więc środki przymusu fizycznego jakimi dysponowały nie byłyby wystarczające, żeby panować nad resztą społeczeństwa. Najważniejszą część zadania „trzymania w ryzach” wykonywała bowiem przemoc symboliczna. Masy chłopskie nie buntowały się, bo narzucono im kategorie percepcji i oceny uzasadniające takie niesprawiedliwości; wierzyły, że arystokracja po prostu jest lepsza. I do dnia dzisiejszego ludzkość na całym świecie doświadcza tego typu przemocy. Każdego dnia jesteśmy uświadamiani, że coś nam się nie uda, nie mamy ku temu odpowiednich środków/ wykształcenia/ atrybutów, że ktoś jest po prostu od nas lepszy. Nawet znane przysłowie Polskie ”za wysokie progi jak na Twoje nogi”, świadczy dobitnie o przemocy symbolicznej, która w odróżnieniu od przemocy fizycznej, śladów widocznych nie zostawia, jedynie podporządkowuje sobie ludzi i narzuca im utarte schematy myślenia pod powłoczką kultury, tradycji etc.

To jest właśnie wpływ przemocy symbolicznej na życie człowieka. Nadanie mu etykiety, wsadzenie w ramy i czasem nawet ograniczenie jego potencjału i możliwości. Wg Pierre Bourdieu „Każde działanie pedagogiczne stanowi symboliczną przemoc jako narzucanie przez władzę arbitralności kulturowej. Działanie pedagogiczne stanowi przemoc symboliczną, ponieważ u jej podstaw, poprzez narzucanie i wdrażanie arbitralności kulturowej (wychowanie), znajdują się układy sił między grupami lub klasami składającymi się na formację społeczną”. Szkoła, ponieważ działa na podstawie Ministerstwa Edukacji Narodowej, a więc właśnie klasy uprzywilejowanej jest instytucją przekazu kultury uprawomocnionej, tej którą reprezentują klasy wyznaczone. Afirmując tę kulturę i system zawartych w niej znaczeń, instytucje szkolne przyczyniają się do umocnienia panowania klas uprzywilejowanych oraz do legitymizacji istniejącej władzy. Aby jednak było to możliwe, szkoła musi być instytucją przemocy symbolicznej.

Wymiana nierówna

Wallerstein – System-świat konstytuowany jest przez dwojakie struktury – gospodarcze i polityczne. Struktury gospodarcze oparte są na przepływach środków produkcji (kapitału, produktów i siły roboczej), przekraczają one granice państwowe i scalają system-świat. W oparciu o nie wytwarzają się obszary centralne i peryferyjne. Obszary centralne, poprzez nierówną wymianę, zyskują więcej, kosztem obszarów peryferyjnych. Produkowane w nich są dobra wysoko przetworzone, oraz przebiegają w nich procesy innowacyjne. Obszary peryferyjne eksportują siłę roboczą i surowce, a ich rozwój uzależniony jest od stosunków z centrum. Obszary w których równoważą się procesy centralne i peryferyjne to półperyferia. Są uzależnione od centrum, a jednocześnie wykorzystują peryferia.

Asymetria presji politycznych

Przemoc oznaczała zwykle uruchamianie różnych elementów potęgi państwa (przestrzennych, demograficznych, technologicznych, wojskowych i in.), aby osiągać zamierzone rezultaty, a zwłaszcza pożądane zachowania innych państw. W drugiej połowie XX wieku spadało znaczenie wojskowych czynników przemocy. Do wymuszania odpowiednich zachowań jednych państw przez inne państwa coraz częściej wykorzystywano czynniki ekonomiczno-finansowe. Dotyczą one zwłaszcza państw kredytobiorców i zadłużonych. W następnej kolejności idą czynniki technologiczne, obejmujące kwestie nabywania i inwestowania nowoczesnych technologii. Rozciągają się one również na technologie wojskowe. Odpowiednio wykorzystywane, wszystkie te czynniki oddziałują propagandowo na opinię publiczną i na decydentów politycznych. Znajdująca się pod presją propagandową opinia publiczna wywiera z kolei presję na rządy, które muszą się z nią liczyć. Pod presją propagandy i opinii publicznej znajdują się też decydenci polityczni, którzy muszą przeciwdziałać negatywnym skutkom obu rodzajów presji w płaszczyźnie ekonomicznej, technologicznej i socjalnej.

Należy podkreślić, że różne rodzaje presji, wywierane na polityków i rządy, nie mają zawsze charakteru otwartego i unikają określenia „presja” czy „wymuszanie”. Niektóre z nich zawierają ukrytą groźbę użycia siły lub prowadzą do demonstracji siły. Idzie przy tym o podkreślenie, że jedno państwo (lub jedne państwa) jest (są) silniejsze niż inne. Asymetria siły rzutuje na stosunki między państwami w sposób konfliktowy, chociaż różnice sił nie są zbyt wielkie. Mogą one być pogłębiane przez asymetrię zasobów, która może być wyrównywana poprzez odpowiednie relacje z innymi państwami. Dla państw samowystarczalnych, a więc w tym sensie niezależnych od innych państw w osiąganiu swoich celów, głównym czynnikiem okazywania siły jest odpowiedni system obronny.

Wymuszanie i presja międzynarodowa w dziedzinie pozawojskowej przybiera często formę tzw. strategii pośredniej. Sprowadza się ona do presji ekonomicznej, ideologicznej i propagandowej na tych uczestników stosunków międzynarodowych, których chce się zmusić do uległości lub przynajmniej zneutralizować ich jako konkurentów. Jeśli podstawową motywację zachowań stanowi kwestia dobrobytu, to państwa biedniejsze poszukują lepszych warunków własnego rozwoju i wzrostu gospodarczego, zaś państwa bogatsze i wielkie firmy zmierzają do maksymalizacji swoich zysków oraz do zawłaszczania określonych zasobów, jak również kontroli aparatu produkcji i dystrybucji. Państwa bogatsze starają się kontrolować ruchy kapitałów i wymianę towarową poprzez odpowiednią politykę celną i manipulacje walutowe.

Bibliografia

Giddens A. (2004), Socjologia, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.

Hałas E. (2001), Symbole w interakcji, Warszawa: Oficyna Naukowa.

Ritzer G., (2004), Klasyczna teoria socjologiczna, Poznań: Wydawnictwo Zysk i S-ka.

Szacka B. (2003), Wprowadzenie do socjologii, Warszawa: Oficyna – „W” Naukowa.

Szacki J., (2006), Historia myśli socjologicznej, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.

Szacki j. i inni (2006), Współczesne teorie socjologiczne, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe Scholar.

Turner J.H. (1998), Socjologia, koncepcje i ich zastosowanie, Poznań: Wydawnictwo Zysk i S-ka.

 

Kod QR do tego wpisu

 

 

 

 

 

 

Strona
Ten link przenosi na górę strony

Kulturowe symbole w komunikacji społecznej

Socjologia jako nauka, bada wszystkie kulturowe symbole, które ludzie tworzą i wykorzystują do kontaktowania się ze sobą i organizowania społeczeństw.

Kultura nie jest niezmiennym zestawem lekcji z przeszłości, lecz symbolicznym środowiskiem, którego istnienie nieustannie zależy od potwierdzających je działań.

Środowisko symboliczne ludzi jest aktywnie przez nich tworzone, utrzymywane i przekształcane dzięki komunikacji, w której udostępniają sobie nawzajem własne doświadczenia. Pierwotnym czynnikiem ustanawiającym porządek społeczny i jego zmianę jest sam człowiek wchodzący w interakcje.

Komunikacja stanowi zasadę organizacji społecznej a proces komunikacji jest najbardziej uniwersalny ze wszystkich procesów społecznych, bardziej uniwersalny od zjawisk religijnych czy procesów ekonomicznych, ponieważ stanowi podstawę dla jednych i drugich.

Dyskurs – płaszczyzna komunikacji – odpowiada sposobowi widzenia znaczenia przez pragmatyzm, ponieważ sytuuje znaczenie w kontekście wydarzenia. Cztery cechy, które charakteryzują dyskurs: (1.) Dyskurs ma charakter aktualny i temporalny w odróżnieniu od wirtualnego i pozaczasowego charakteru języka. (2.) Dyskurs zawsze ma swój podmiot, swojego „kogoś”, kto mówi, natomiast system jest „niczyj”. (3.) Dyskurs ma charakter symboliczny, odnosi się do czegoś i jest o czymś, podczas gdy znaki języka odsyłają wyłącznie do innych znaków systemu. (4.) Dyskurs ma rozmówcę, jest aktualną wymianą przekazu, podczas gdy język-kod jest tylko warunkiem komunikacji.

Interakcja jest komunikacją, wymianą tych przekazów między jej uczestnikami, którzy występują na zmianę w roli nadawców i odbiorców. Dlatego też określa się ją mianem „interakcji symbolicznej”. Nie rezygnuje się jednak z szerszego kontekstu kulturowego znaczeń i wartości. Pewny stopień ich stałości, pewien zakres wspólnej wiedzy gwarantuje bowiem intersubiektywność (cecha wiedzy, dostępna więcej niż jednemu podmiotowi) komunikacji.

Terminem „kultura” w interpretacyjnym modelu interakcji określa się sferę podzielanych perspektyw, sposobów patrzenia, a więc sferę wspólnej zdroworozsądkowej wiedzy. Ujmowana jest ona jako stale podlegający zmianom wynik komunikacji czy wręcz utożsamia się ją z komunikacją. Kultury nie ogranicza się do oficjalnego, utrwalonego systemu wartości i znaczeń. Consensus uczestników interakcji jest bardzo chwiejny, musi być wciąż potwierdzany i wytwarzany na nowo, nie jest bowiem po prostu mechanicznie przekazywany w procesie socjalizacji. Consensus jako wspólne rozumienie, tworzony jest w interakcji.

Ludzie kontaktują się ze sobą za pomocą przekazywanych symboli – słów, wyrazu twarzy, gestów oraz wszelkich znaków, które coś „znaczą” zarówno dla nas, jak i dla innych. Za pomocą symbolicznych gestów wyrażamy nasze nastroje, zamiary oraz sposób postępowania; i odwrotnie, odczytując gesty innych ludzi, dowiadujemy się, co myślą i jak będą się zachowywać. Rzeczywistość odbieramy głównie przez pryzmat symboli i gestów; sami również posługujemy się owymi gestami, aby dostosować się do innych, tworzyć wyobrażenia o sobie i sytuacjach, w których się znajdujemy, oraz konstruować definicje tego, co będzie lub co powinno pojawić się w poszczególnych sytuacjach. Wyjaśnienie rzeczywistości społecznej uzyskujemy na podstawie dokładnego zbadania mikroświata konkretnych ludzi, którzy nawzajem interpretują swoje gesty, tworzą wyobrażenia o sobie oraz definiują w określony sposób sytuację, w których się znajdują. Człowiek nieustannie sygnalizuje oraz interpretuje symbole po to, by dopasować się do innych, a czasami też po to, by stworzyć nowe zasady interakcji.

Życie społeczne regulowane jest przez systemy symboli, które dostarczają nam instrukcji, jak postępować, wchodzić w interakcje i organizować się. Instrukcje znajdują się w genach ale nieustannie są one wypierane przez kody kulturowe, które dostarczają nam niezbędnych wskazówek, jak poruszać się w przestrzeni, rozmawiać z innymi ludźmi, wchodzić z nimi w określone związki i budować wielkie struktury współczesnych społeczeństw. Ludzie pozbawieni symboli, czyli kultury, zginęliby, rozpadłby się także świat, który znamy, bez nich nie wiedzielibyśmy, jak postępować, jak formować stosunki z innymi ludźmi oraz jak żyć i tworzyć w strukturach współczesnego świata.

Ludzie mają niezwykłe umiejętności, a mianowicie potrafią przedstawiać świat, swoje doświadczenia i dosłownie wszystko za pomocą arbitralnych znaków. Znaki te nazywamy symbolami wówczas, kiedy ludzie uzgodnią między sobą, jaka jest zawartość znaczeniowa danego znaku i co ona przedstawia. Słowa są znakami, których znaczenie wspólnie ustaliliśmy; dlatego każde słowo jest symbolem. Są one częścią zorganizowanego systemu symboli. Flagi, krzyże, zaciśnięte pięści, zmarszczone brwi, książki, święte księgi i programy komputerowe – wszystko to są znaki, które zawierają w sobie wspólnie ustalone znaczenia.

Systemy symboli w społeczeństwach ludzkich nie są genetycznie zaprogramowane. Tworzymy je w swojej wyobraźni, posługujemy się nimi i zmieniamy we wzajemnych kontaktach i ze środowiskiem, kształtują one nasze działania, nasze wzory organizacji społecznej. Suma owych systemów symboli w całej ludzkiej populacji nazywana jest przez socjologów kulturą. Nie powinniśmy lekceważyć potęgi symboli kulturowych oddziałujących na nasze spostrzeżenia, uczucia i zachowania, ale nie należy ich także przeceniać. To ludzie tworzą je i przekształcają, kiedy dokonują zmian w relacjach wzajemnych, kiedy reorganizują swą rzeczywistość społeczną, bądź też kiedy zmienia się środowisko, w którym żyją. Kultura i jej wytwory są środkami, które umożliwiają nam działanie a symbole stanowią środek, za pomocą którego dostosowujemy się do środowiska, wchodzimy w interakcje z innymi, interpretujemy nasze doświadczenia i organizujemy się w grupy. Mówią nam także o tym co robić, co myśleć i co postrzegać.

Ludzie zawsze posiadali wyobrażenia o tym co złe, a co dobre, co właściwe, a co nie, co istotne, a co nieistotne. Są to wartości, a kiedy tworzą one system standardów, inaczej kryteriów, służących ocenie moralnej postępowania oraz jego stosowności, wówczas nazywamy je systemem wartości. Wartości posiadają szczególną cechę: są abstrakcyjne w tym znaczeniu, iż są na tyle ogólne, żeby można je było zastosować do wielu najrozmaitszych sytuacji. Bez owej cechy abstrakcyjności, która pozwala nam odnosić je do konkretnych sytuacji, ludzie mieliby ogromne trudności z porozumiewaniem się i współdziałaniem, ponieważ nie byłoby wspólnej miary moralnej do oceniania zarówno cudzych, jak i swoich działań. Uznając te same podstawowe wartości, możemy wchodzić ze sobą w interakcje, nawet jeśli w wielu sprawach się nie zgadzamy.

Chciałbym przedstawić kilka takich ogólnych wartości: (1) dążenie do sukcesu (robić coś jak najlepiej), (1) aktywność (dążenie do panowania nad daną sytuacją i kierowania nią), (3) wolność (nieskrępowane podążanie za swymi pragnieniami), (4) postęp (doskonalenie siebie i świata wokół nas), (5) materializm (nabywanie przedmiotów materialnych, oczywiście z wyczuciem i smakiem!) (6) skuteczność (robienie czegoś w sposób praktyczny i racjonalny). Pojęcia te, podobnie jak kilka innych, są nam wszystkim wspólne i służą jako kryteria moralne do oceny siebie oraz innych w konkretnych sytuacjach. Jednak nie wszyscy podzielają te wartości, niektórzy nawet wszystkie je odrzucają. Mimo to stopień zgody na nie jest niezwykle wysoki. I choć każdy z nas może nadawać owym wartościom różne znaczenie, to ogólnie wszyscy je akceptujemy. Dzięki temu mniej wysiłku wkładamy w nasze interakcje.

Innym systemem symboli są przekonania, czyli poglądy oraz idee, które ludzie odnoszą do poszczególnych rodzajów sytuacji – systemu kształcenia, pracy, rodziny, przyjaźni, polityki, religii, sąsiedztwa, sportu, rekreacji i wszystkich innych podstawowych rodzajów sytuacji społecznych.

Wartości i przekonania są zbyt ogólne, aby kierować konkretnymi zachowaniami; kształtują one ogólne poglądy i punkty widzenia, a także mobilizują nas do postępowania wedle pewnych ogólnych wzorów. Ale nie mówią nam dokładnie, co robić. Brak tego uzupełniają normy tworzące kolejny system symboli, które mówią nam, czego sie od nas oczekuje i co należy zrobić w konkretnej sytuacji. Proces poznawania tych norm jest bardzo złożony i delikatny. Większość naszego życia w społeczeństwie spędzamy na uczeniu się, dopasowywaniu, tworzeniu i wspólnym ustalaniu obowiązujących norm.

Oprócz znajomości języka, technologii, wartości, przekonań i systemów norm, ludzie magazynują w pamięci, choć w sposób znacznie mniej uporządkowany, najrozmaitsze informacje, jako ukryte w nas bogactwo wiedzy, po którą sięgamy nieustannie, aby dostosowywać się nawzajem do siebie, do norm oraz różnych rodzajów sytuacji, jest to immamentną częścią kultury.

Symbole kulturowe znacznie ułatwiają organizowanie się społeczeństwa ludzkiego. Powstają, są utrwalane bądź zmieniane w toku zachodzących między ludźmi interakcji. Bez powszechnie obowiązujących i wspólnych systemów symboli nie byłaby możliwa integracja społeczeństwa. Gdybyśmy wszyscy nie uczestniczyli we wspólnej kulturze, wówczas na skutek niemożności porozumienia się dochodziłoby między nami do bolesnych starć, obrażalibyśmy przyjaciół i robili wiele złego.

Kultura jest systemem symboli, które dana populacja tworzy i wykorzystuje do organizowania się, do ułatwiania interakcji oraz do kierowania zachowaniami.

W każdej populacji istnieje wiele systemów symboli, ale najważniejsze z nich to: a) systemy językowe, których ludzie używają do porozumiewania się; b) systemy technologii, które zawierają wiedzę, w jaki sposób manipulować środowiskiem; c) systemy wartości, które formułują zasady dobra i zła, tego co słuszne, co właściwe, a co niewłaściwe; d) systemy przekonań, które porządkują ludzkie sądy na temat tego, jak być powinno i jak jest w określonych sytuacjach i dziedzinach; e) systemy norm, które dostarczają ogólnych i szczegółowych oczekiwań wobec zachowań ludzi w różnych sytuacjach; f) zasoby wiedzy, które zawierają informacje wykorzystywane przez ludzi często odruchowo, bez udziału świadomości, do odczytywania znaczeń zawartych w określonych sytuacjach.

Źródłem zmian kulturowych w społeczeństwach ludzkich są przekonania wartościujące, czyli poglądy, które ludzie mają na temat tego, „jak być powinno” w odniesieniu do podstawowych dziedzin życia społecznego.

Przekonania to systemy symboli wyrażające się w sądach na temat tego, co powinno występować bądź pojawiać się w poszczególnych rodzajach sytuacji albo co już istnieje lub się pojawia.

Socjalizacja to interakcje, które kształtują w człowieku podstawowe składniki jego osobowości, umożliwiające mu uczestniczenie w społeczeństwie.

Teoria interakcji to objaśnienia, które dążą do zrozumienia zjawisk w kategoriach bezpośrednich interakcji, wyrażanych gestami oddziaływań ludzi na siebie, którzy dążą do potwierdzenia własnego ‚ja” oraz do ustalenia wspólnych zasad postępowania.

Wartości systemy symboli w postaci abstrakcyjnych pojęć moralnych określających dobro, zło, co stosowne, a co niestosowne, co słuszne, a co niesłuszne, co właściwe, a co niewłaściwe. Wartości odnoszą się do wszystkich, nawet najbardziej zróżnicowanych sytuacji, ponieważ są ogólne i abstrakcyjne.

Podsumowując – ludzie używają symboli w celu wzajemnego komunikowania się. Skuteczność komunikowania się osiągana jest dzięki zdolnościom ludzi do uzgodnienia sensu gestów słownych i gestów ciała. Komunikacja symboliczna jest oczywiście skrajnie złożona, gdyż ludzie posługują się nie tylko symbolami słownymi czy językowymi w komunikowaniu się. Stosują także gesty mimiczne, tonację głosu, gesty ciała i inne gesty symboliczne, które mają wspólne dla wszystkich znaczenie i są dla nich zrozumiałe.

Ludzie komunikują się i wchodzą w interakcje poprzez „odczytywanie” i „interpretowanie” gestów innych osób, tj. przez symbole, które emitują. Uzyskują zdolność do wzajemnego odczytywania się, do antycypowania [przewidywania] wzajemnych relacji oraz do wzajemnego przystosowania się czy „przyjmowanie roli innego” jako zdolność do postrzegania postaw i dyspozycji do działania innych osobników. Bez takich zdolności nasza komunikacja przynajmniej byłaby bardzo utrudniona, jeżeli nie niemożliwa.

Bibliografia

Argyle M., (2002), Psychologia stosunków międzyludzkich, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.

Giddens A., (2003), Stanowienie społeczeństwa, Poznań: Wydawnictwo Zysk i S-ka.

Hałas E., (2006), Interakcjonizm symboliczny; Społeczny kontekst znaczeń, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.

Kłoskowska A., (2007), Socjologia kultury, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.

Knapp M.L., Hall J.A., (1997), Komunikacja niewerbalna w interakcjach między ludźmi, Wrocław: Wydawnictwo Astrum.

McKay M., Davies M., Fanning P., (2001), Sztuka skutecznego porozumiewania się, Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne.

Morreale S.P., Spitzberg B.H., Barge J.K. (2007), Komunikacja między ludźmi, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.

Ritzer G., (2004), Klasyczna teoria socjologiczna, Poznań: Wydawnictwo Zysk i S-ka.

Sidor-Rządkowska M., (2009), Coaching teoria, praktyka, Kraków: Oficyna a Wolters Kluwer business.

Turner J.H. (1998), Socjologia, koncepcje i ich zastosowania, Poznań: Wydawnictwo Zysk i S-ka.

Turner J.H., (2004), Struktura teorii socjologicznej, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.

 

Kod QR do tego wpisu

 

 

 

 

 

 

Strona
Ten link przenosi na górę strony