poniedziałek, 14 października 2019

Zachowanie ludzkie - samoocena i autowaloryzacja

Uderzającą własnością ludzkiego Ja, jest jego zdolność i nieustająca skłonność do koncentrowania się na sobie, przede wszystkim w postaci aktów samooceny.

Samoocena to afektywna relacja człowieka na samego siebie. Podobnie jak inne reakcje afektywne, samoocena może mieć charakter zarówno „gorącej”, intensywnej emocji, jak i „zimnego”, zintelektualizowanego sądu. Samoocenę można rozważać jako względnie stałą cechę (skrystalizowany sąd czy postawę wobec siebie samego), bądź też jako bieżący stan i motyw podmiotu.

Autowaloryzacja - dążenie by Ja było pozytywne. To dążenie do obrony, podtrzymania lub nasilenia dobrego mniemania o sobie. Ludzie przejawiają bardzo konsekwentną skłonność do formułowania pochlebnych sądów na temat własnej osoby a nie doceniania innych.

Czy w takim wypadku: człowiek przecenia siebie?, czy nie docenia innych?

Z badań wynika, że ludzie spostrzegają wybory innych w sposób realistyczny, natomiast własne zachowania widzą w nierealistycznie pochlebny sposób. Nierealistycznego przeceniania siebie dowodzi też w nieco zabawny sposób - efekt bycia lepszym niż przeciętnie, polegający na tym, że przeciętny człowiek uważa siebie za lepszego niż przeciętnie pod niemalże każdym względem. Przeciętny człowiek uważa, że ma ponadprzeciętne poczucie humoru, jest ponadprzeciętnym kierowcą, ponadprzeciętnie życzliwym, lojalnym, rozważnym i szczerym. Efekt bycia lepszym niż przeciętnie jest silniejszy przy cechach pozytywnych niż negatywnych, moralnych niż sprawnościowych oraz kontrolowanych (np. zdolności). Spada wraz ze spadkiem abstrakcyjności porównań (jest słabszy, gdy porównujemy się z konkretną osobą, niż z ludźmi ogólnie) i wraz ze wzrostem natężenia osobistego kontaktu z obiektem porównań. Efekt bycia lepszym niż przeciętnie jest jednak na tyle silny, że obserwuje się go w większości porównań społecznych.

W służbie autowaloryzacji pozostaje poważna część przetwarzania informacji na własny temat. Obraz przeszłości jest zniekształcony w pochlebny dla Ja sposób, lepiej pamiętane są informacje o własnym sukcesie niż o porażce. Ludzie szybciej przetwarzają pozytywne niż negatywne informacje na swój temat, a te pierwsze przetwarzają też chętniej, np. poświęcają na ich poszukiwanie i czytanie więcej czasu. Dwuznaczną informację chętniej odczytują jako raczej pochlebną, niż niepochlebną dla siebie, zaś własne sukcesy przypisują chętniej sobie niż innym czynnikom, a porażki odwrotnie (zjawisko egotyzmu atrybucyjnego). Własne wady są widziane jako rozpowszechnione, a więc nie takie straszne, zaś własne zalety jako bardziej wyjątkowe, a więc tym cenniejsze. Same intelektualne narzędzia poznawania świata społecznego (np. znajomość technik komputerowych) są budowane przez człowieka w sposób umożliwiający mu utrzymanie dobrego mniemania o sobie. Skłonność do upozytywniania obrazu własnej osoby i własnej przeszłości jest tak wszechobecna i silna, że mówi sie o totalitarnym ego, przyrównując Ja do totalitarnego reżimu z jego skłonnością do zniekształcania i fabrykowania faktów.

Autowaloryzacja dochodzi do skutku nie tylko na mocy formułowania prostych pozytywnych sądów na temat własnej osoby, ale także dzięki złożonym i rozbudowanym mechanizmom psychologicznym. Do najważniejszych mechanizmów autowaloryzacji należą:

Porównania społeczne - to porównanie siebie z innymi. Autowaloryzacja jest podstawowym motywem rządzącym porównaniami społecznymi. Są one dokonywane w taki sposób, by porównujący stosunkowo dobrze wypadł na tle innych, szczególnie w sytuacji zagrożenia samooceny. Temu właśnie służy wybór osób do porównań - gorszych od siebie - oraz fabrykowanie nowych obiektów porównań, gdy takich gorszych osób nie ma pod ręką. Temu służy też wybór porównywalnych aspektów, lub zaprzeczanie ważności aspektów, a uwagi na które porównywania wypadają niepomyślnie, a czasami po prostu unikanie porównań, gdyby miały się okazać niepomyślne. Model utrzymania samooceny - zakłada, że jeżeli inna osoba uzyskuje wyniki wyższe od jednostki, jednostka traci na samoocenie. Spadek samooceny w wyniku porównań jest tym większy, im większy jest sukces innej osoby, oraz im bliższa jednostce jest ta osoba. Jednak cudze sukcesy są nie tylko zagrażające, ale stanowią też sposobność do podniesienia samooceny dzięki pławieniu się w cudzej chwale, czyli świeceniu odbitym blaskiem. Przyrost samooceny wskutek pławienia się w cudzej chwale jest tym większy, im większy jest sukces innej osoby oraz im bliższa jednostce jest owa osoba. Tak więc cudze sukcesy, mogą samoocenę podwyższać - na mocy pławienia się w cudzej chwale - lub obniżać - na mocy porównań społecznych.

Sposób spostrzegania i traktowania bliźnich jest w dużym stopniu podporządkowany naszemu dążeniu do podtrzymania pozytywnej samooceny. Także unikanie i reprodukowanie dysonansu poznawczego może być spektaklem napędzanym motywem autowaloryzacji.

Dysonans podecyzyjny jest prawdopodobny bardziej lub wyłącznie u osób o pozytywnej samoocenie. Ten rodzaj dysonansu jest wywołany sprzecznością między wybraniem jakiejś możliwości a jej wadami i zaletami możliwości odrzuconych, a ogólniej - przekonaniem, że źle się wybrało. Przekonanie to jest dysonansowe jedynie dla osób o wysokiej samoocenie. Dla osób o samoocenie niskiej jest ono jeszcze jednym powodem, by myśleć o sobie niepochlebnie. Odwołanie zachowania lub zmiana postawy uzgadniająca ją z zachowaniem to postępowanie, które zarówno redukuje dysonans, jak i pozwala przywrócić dobre mniemanie o sobie.

Dlaczego chcemy dobrze o sobie myśleć?

Czy dlatego, że jest to przyjemne?,

Dlaczego dobre myślenie o sobie jest przyjemne?

  1. Pozytywna samoocena jest dla prawie każdej jednostki pożyteczna i przyczynia się do osiągania przez nią różnych swoich celów. Wysoka samoocena podnosi oczekiwanie sukcesu, a to z kolei motywuje do wzmożonych wysiłków w osiąganiu lepszych wyników swoich działań. Osoby o pozytywnej samoocenie mogą np. doświadczać lepszych kontaktów społecznych. Samoocena odgrywa rolę asymilacyjną przekazów dwuznacznych do istniejących już sądów na własny temat. Osoby o wysokiej samoocenie przekonane są, że inni lepiej ich oceniają niż sądzą to osoby o samoocenie niskiej. Pozytywna samoocena może się u ludzi utrwalać na zasadzie warunkowania sprawczego inaczej zwanego instrumentalnym (forma uczenia się o konsekwencjach, która polega na modyfikowaniu frekwencji pojawiania się jakiegoś zachowania poprzez jego nagradzanie lub karanie), dzięki któremu utrwalają się wszelkie reakcje prowadzące do nagradzających efektów. Wysoka samoocena prowadzić może również do nierealistycznego optymizmu (przeceniania własnych szans i możliwości), w wyniku czego osoby o samoocenie wysokiej mogą podejmować się zbyt ambitnych zadań i za długo trwać przy próbach realizacji niewykonalnych zadań.
  2. Pozytywna samoocena jest również buforem chroniącym jednostkę przed lękiem, np. przed śmiercią. Przedstawia to teoria opanowywania trwogi (Pyszczyński, Greenberg, Solomon: 1997), której punktem wyjścia jest obserwacja, że wskutek połączenia autorefleksji ze zdolnością do myślenia abstrakcyjnego i przewidywania przyszłych wydarzeń u ludzi powstał specyficzny problem w postaci świadomości, że własna śmierć jest nieuchronna. Ale świadomość ta jest jednak silnie lękotwórcza i demotywująca aby sobie z tym poradzić. Ludzie wytworzyli dwie powszechnie występujące adaptacje: światopoglądy (wcześniej już ten termin opisywałem) i dążenie do wysokiej samooceny. Niska samoocena współwystępuje z nieadekwatnymi reakcjami na stres, złym stanem zdrowia somatycznego (cielesnego) oraz złym samopoczuciem psychicznym.
  3. Koncepcja samooceny jako socjometru - wskaźnika bieżącej akceptacji jednostki przez jej otoczenie społeczne. Ludzie mają silną potrzebę przynależności i utrzymywania więzi społecznych. Życie w grupach prowadzi do wykształcenia mechanizmów pozwalających uniknąć wykluczenia z grupy. Mechanizmem takim jest samoocena funkcjonująca jako socjometr, który: (1) monitoruje otoczenie społeczne z uwagi na wskaźniki dezaprobaty, odrzucenia i wykluczenia; (2) sygnalizuje jednostce wystąpienie takich wskaźników za pośrednictwem negatywnej reakcji afektywnej. Tego rodzaju myślenie ewolucjonistyczne trudno bezpośrednio zweryfikować, ale wiele badań dowodzi trafności pojmowania samooceny jako socjometru. Na przykład, zachowania powodujące spadek samooceny lub budzące takie emocje, jak wstyd, depresja i poczucie bezwartościowości, to jednocześnie zachowania prowadzące do odrzucenia przez innych, zaś odrzucenie społeczne prowadzi do czasowego obniżenia samooceny i negatywnych odczuć na własny temat.

Podsumowanie

Ja jest luźną strukturą różnych ról i tożsamości społecznych, przekonań na własny temat i samoocen oraz wartości i celów uznawanych za własne. Zwykle jest to najbardziej rozbudowana struktura w umyśle człowieka, często używana i łatwo dostępna. Jednak pojmowanie Ja jako struktury pamięciowej nie wyczerpuje sensu tego pojęcia, ponieważ Ja spełnia także szczególne funkcje interpersonalne (negocjowanie tożsamości i symulacja psychiki innych ludzi) oraz intrapersonalne (regulacja zachowania celowego i samokontrola).

Ludzie potrafią zrobić wiele, by dobrze myśleć o sobie. Bardzo ważną rolę odgrywa samoocena, czyli reakcja afektywna na samego siebie. Można ją rozumieć jako cechę (choć jest to dziwna cecha, gdyż nie spotyka się raczej osób o negatywnej samoocenie), bądź jako stan, którego istotą jest dążenie do autowaloryzacji, czyli obrony, utrzymania lub nasilania dobrego mniemania na własny temat. Mechanizmy autowaloryzacji są bardzo liczne, a najważniejsze z nich to: definiowanie własnego Ja, tendencyjne przetwarzanie informacji o sobie (w tym efekt bycia lepszym niż przeciętnie), realizacja zadań i atrybucje (naiwne teorie przyczynowości) osiągniętych wyników, porównania społeczne (model utrzymania samooceny), redukowanie dysonansu poznawczego, autoafirmacja, podtrzymywanie tożsamości społecznej (grupowej) i autoprezentacja. Ludzie na ogół nie pragną maksymalizacji samooceny, lecz jedynie utrzymania jej na zadowalającym poziomie. Utrzymywanie pozytywnej samooceny jest ważne, ponieważ ułatwia ona podejmowanie wysiłków, chroni przed lękiem i stanowi system ostrzegający przed wykluczeniem społecznym.

Temat o zachowaniach ludzkich jest bardzo obszerny oraz co ważne dość dobrze udokumentowany, jak również poparty badaniami i na pewno jeszcze nie raz będę do tej kwestii wracał.

Po więcej informacji na temat samooceny i autowaloryzacji odsyłam oraz zachęcam do studiowania pozycji podanych w Bibliografii.

Bibliografia

Argyle M., (2002), Psychologia stosunków międzyludzkich, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.

Aronson E., (2005), Człowiek jako istota społeczna, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.

Martowska K., (2012), Psychologiczne uwarunkowania kompetencji społecznych, Warszawa: Wydawnictwo Liberi Libri.

Moscovici S. (red), (1998), Psychologia społeczna w relacji Ja - Inni, Warszawa: Wydawnictwo Szkolne i Pedagogiczne.

Myers D.G., (2003), Psychologia społeczna, Poznań: Wydawnictwo Zysk i S-ka.

Wojciszke B., (2006), Człowiek wśród ludzi. Zarys psychologii społecznej, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe „Scholar”.

Wosińska W., (2004), Psychologia życia społecznego, Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne.

Kod QR do tego wpisu

 

 

 

 

 

 

Strona
Ten link przenosi na górę strony

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz